Darmowa dostawa w ciagu 3 dni od złożenia zamówienia. 15% off z kodem : WINTER powyzej 725 pln. Ostatni dzien na zlozenie zamowienia w Polsce, aby dotarlo przed Swietami to 20.12.

Amberscope, czyli kalejdoskop z bursztynem

Dodane 21.03.2020

Pamiętacie kalejdoskopy? Oczywiście, że pamiętacie! Te niepozorne tuby kryjące w swoim wnętrzu fascynujące, zmieniające się przy każdym poruszeniu światy to wynalazek szkockiego fizyka Davida Brewstera, który prowadził doświadczenia z polaryzacją światła.

 

Stworzony w 1816 r. i opatentowany rok później złożony  z dwóch luster symetroskop służył początkowo jako przyrząd naukowy. Ktoś później wpadł na pomysł dodania jeszcze trzeciego lustra, co umożliwiło płynne i ciągłe oglądanie nowych obrazów. Tak powstał kalejdoskop – edukacyjna zabawka, która stała się przebojem końca XIX wieku., a jego nazwa to połączenie trzech greckich słów kalos :piękny, eidos : obraz i scopein : patrzeć, badać.

 

Dodajmy, że szalenie inspirująca zabawka – również współcześnie. Kilka lat temu szukaliśmy z moim tatą ciekawego pomysłu, jak w atrakcyjny i nietuzinkowy sposób zaprezentować naturalny bursztyn i drewno – materiały, które, jak wiadomo, są mi zdecydowanie najbliższe. I wtedy właśnie po raz pierwszy pojawił się pomysł stworzenia bursztynowego kalejdoskopu, który otrzymał wdzięczną nazwę Amberoscope.

 

Po kilku latach dopracowywania tego wyjątkowego projektu powstała metrowej długości obrotowa, bursztynowa luneta umieszczona na masywnym stojaku. Tworzy ją system luster oraz serce – szalka Petriego o średnicy 20 cm wypełniona płynem o specjalnych właściwościach umożliwiających spowolniony ruch pływających w nim drobnych kawałków  bursztynu i drewna. Płyn ten polaryzuje światło, a dzięki temu przejrzystość i klarowność widzianych obrazów jest wyjątkowa. Zgodnie z rachunkiem prawdopodobieństwa z umieszczonych w sercu Amberoscope tylko około 10 kawałków naturalnego przezroczystego bursztynu i drewna można uzyskać – uwaga! – 3 628 800 kombinacji! Robi wrażenie, czyż nie? 

 

 

Ale to nie koniec możliwości, jakie oferuje Amberoscope. Zadbaliśmy też o to, by podziwianie tych fascynujących, magicznych światów nie musiało być tylko indywidualnym doświadczeniem, ale też pięknym przeżyciem, którym można – a nawet trzeba – się dzielić. Stąd pomysł połączenia Amberoscope z kamerą czy projektorem, by stworzyć możliwość wyświetlania obrazów na większych powierzchniach – dzięki temu jednocześnie może je oglądać wiele osób. Idealne na mapping – w połączeniu z ciekawie zaaranżowaną ścieżką dźwiękową może dawać absolutnie spektakularny efekt. Innym pomysłem na wykorzystanie najpiękniejszych wzorów wyświetlanych w Amberoscope – też spektakularnym, choć w mniejszej skali – okazały się damskie chusty i męskie poszetki, które urzekają głębią i tajemniczością wzorów.

 

Wzór apaszki
Wzór apaszki

 

Po raz pierwszy zapis filmowy z Amberoscope przedstawiliśmy publiczności w maju 2015 r. w trakcie posiedzenia Światowej Rady Bursztynu w Gdańsku, zaś gotowy, dopracowany projektowo i konstrukcyjnie  Amberoscope pokazaliśmy dopiero cztery lata później na festiwalu bursztynu w duńskim Vejers, gdzie został dostrzeżony przez pracowników Muzeum Geologicznego GeoCenter Møns Klint poszukujących nietuzinkowych eksponatów na nową ekspozycję. Tak ich zachwycił połączeniem elementów naukowych i artystycznych, że dziś już jest w Borre w Danii, gdzie czeka na otwarcie nowej wystawy poświęconej bursztynowi w maju br. Nie możemy doczekać się otwarcia wystawy – mamy ogromną nadzieję, że temu otwarciu będzie towarzyszył pokaz projekcji z Amberoscope na kredowych klifach, na których muzeum jest położone. Przyznam nieskromnie, że ten pomysł przyszedł nam do głowy, jak tylko zobaczyliśmy to miejsce, i wiele byśmy dali za to, by został zrealizowany – czy to przez nas, czy przez kogoś innego.

 

Amberoskop, Tata i ja
Instalacja Amberoskopu w Muzeum

 

Tymczasem tata zastanawia się, co by tu jeszcze usprawnić w dziele już dopracowanym do granic doskonałości, ja zaś głowię się nad następnym spektakularnym pomysłem na wykorzystanie bursztynu i drewna. Może ktoś ma dla nas jakieś sugestie?

Ja z Tatą i Kuratorem wystawy w Mons Klint Anders -em Damagaard
IDŹ DO SKLEPU

Trwa wysyłanie


Wysłane, dziękujemy
Bez nazwy-1
Witaj, nasza strona wykorzystuje pliki cookies do analityki (google analytics, facebook) na zasadach określonych w polityce prywatności.
Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, prosimy Cię o wyłączenie obsługi cookies w przeglądarce lub opuszczenie strony.